Tworzony w Krakowie serwis internetowy Diapazon, skierowany do wielbicieli jazzu i przez wielbicieli tworzony, doczeka³ siê w³a¶nie jubileuszowej dwusetnej, edycji
W ci±gu niespe³na piêcioletniej dzia³alno¶ci dwutygodnik internetowy sta³ siê najwiêkszym serwisem jazzowym w Polsce, a prezentowane w nim materia³y pochodz± od blisko setki sta³ych wspó³pracowników.
Do Diapazonu pisuj± wszyscy - od krytyków muzycznych znanych z bran¿owych czasopism, przez profesorów uniwersytetów, nauczycieli, a¿ po w³a¶cicieli firm czy recenzentów amatorów. Wszyscy za darmo. - Oni przecie¿ istnieli, s³uchali tej muzyki, umieli pisaæ. Nie mieli tylko gdzie - opowiada za³o¿yciel i opiekun serwisu Andrzej E. Grabowski.
W ci±gu niespe³na piêcioletniej dzia³alno¶ci w Diapazonie uda³o zgromadziæ ogromn± bazê danych, zawieraj±c± m.in. ok. 7100 p³yt, ponad 1500 linków do interesuj±cych stron, ok. 1600 recenzji p³ytowych, 550 artyku³ów, 444 biografie muzyków i ok. 310 galerii fotograficznych. Obecnie jest to najwiêksze takie archiwum na temat jazzu w polskim internecie.
Oprócz tego w Diapazonie legalnie prezentowane s± pe³ne utwory z nowo wydawanych p³yt, nie tylko polskich muzyków. - Diapazon jest serwisem niekomercyjnym, co daje mu niezale¿no¶æ. Wiêc szybko pojawili siê autorzy, i pojawiaj± siê stale ci, którzy chc± tu prezentowaæ swoje materia³y - mówi opiekun Diapazonu. - Wiedz±, ¿e nie ma cenzury, a wszystko gromadzi siê w bazie danych, dostêpnej nieodp³atnie wszystkim chêtnych. To dotyczy nie tylko autorów tekstów, zdjêæ, ale równie¿ muzyków.
Co spowodowa³o popularno¶æ serwisu? Zdaniem Grabowskiego nawet je¶li takiego miejsca w sieci brakowa³o, to jego sukces przede wszystkim opiera siê na tym, ¿e Diapazon nie jest i nigdy nie by³ nastawiony na zyski. Dziêki temu jest szczery. - Daje wspó³pracownikom i uczestnikom gwarancjê, ¿e jest prawdziwy i nie budzi w±tpliwo¶ci, jak wiele innych istniej±cych wydawnictw czy mediów - uzupe³nia.
Jak wie¶æ niesie, w ci±gu niespe³na piêciu lat dzia³alno¶ci przychodzi³y momenty zw±tpienia i szef Diapazonu ju¿ kilka razy w prywatnych rozmowach deklarowa³ zamkniêcie serwisu. - Tak, czasami zastanawia³em siê, czy warto to kontynuowaæ - komentuje. - Jednak zwiêkszaj±ca siê liczba czytelników i autorów daje energiê, by walczyæ dalej. Powo³a³em zreszt± fundacjê, która powoli zaczyna gromadziæ ¶rodki na wsparcie inicjatywy.
Bior±c pod uwagê ma³e zainteresowanie jazzem w Polsce, wydawa³oby siê, ¿e to nieop³acalna inwestycja. - ¦wiadomo¶æ wspó³czesnego jazzu dogasa - mówi Grabowski. - Co prawda mamy w klubach do czynienia z najwybitniejszymi muzykami i oni znajduj± swoj± coraz wiêksz± publiczno¶æ. Bêdzie siê to chyba sprowadza³o do elit. Ale choæby dla nich warto robiæ Diapazon.
(Kraków-gazeta wyborcza)
|