Impreza była podziękowaniem Fundacji WOŚP dla młodzieży za XII Finał Wielkiej Orkiestry, podczas którego zbierane były pieniądze na sprzęt medyczny ratujący życie dzieci.

Bardzo gorący, bardzo przyjazny, bardzo uśmiechnięty bardzo zakurzony, niezwykły muzycznie - tak określił tegoroczny Przystanek Woodstock jego organizator, szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak.

Zdaniem rzecznika prasowego imprezy Roberta Leszczyńskiego, festiwal minął spokojnie i nie było poważniejszych incydentów związanych z bezpieczeństwem. Rzeczniczka prasowa lubuskiej policji Małgorzata Kalinowska potwierdziła, że podczas imprezy nie doszło do poważnych przestępstw.

W tym roku po raz pierwszy Przystanek odbył się w Kostrzynie nad Odrą. - Jestem wdzięczny uczestnikom za ich postawę, za to, że ta impreza przebiegła tak bezpiecznie. To był nasz najczulszy punkt, żeby świetnie bawili się, zmęczyli się, ale byli szczęśliwi i cali i zdrowi wrócili do domów. To jest dla nas najważniejsze - powiedział burmistrz miasta Andrzej Kunt.

Nad bezpieczeństwem uczestników czuwało blisko dwa tysiące policjantów, 130 funkcjonariuszy straży pożarnej, ponad 100 funkcjonariuszy Straży Granicznej, WOPR, służby sanitarne i medyczne oraz pokojowy patrol w liczbie ponad tysiąca ludzi

(wiadomości TVP)