Jedn± z form promocji jest wydana
w³a¶nie trzecia edycja p³yty, przedstawiaj±ca wybór piosenek nades³anych przez lokalne zespo³y i
wykonawców.
P³yta jest eklektyczna i trzeba mieæ pozytywne nastawienie, ¿eby daæ siê porwaæ
licznym zmianom nastrojów, ale zgodnie z powiedzeniem, ¿e „nie ma z³ej muzyki – jest tylko ¼le
dobrana grupa s³uchaczy”, stara³em siê w miarê obiektywnie powyci±gaæ to co najlepsze z
poszczególnych utworów.
Zacznijmy wiêc… od ¶rodka: „Totem”Emila MADALIÑSKIEGO i „Refuse Believing” kapeli FAR FROM
GRACE to jakby dwa przeciwleg³e bieguny tej jak¿e zró¿nicowanej p³yty; pewne granice spektrum, w
ramach których poutykana jest stylistycznie reszta piosenek. Pierwszy z wymienionych utworów to
„biegun ³agodno¶ci”: instrumentalny – nie licz±c etnicznych wokaliz – kawa³ek akustyczny, gdzie
delikatna gitara mi³o buduje napiêcie, unikaj±c przy tym wrzucenia w stereotyp grania
„ogniskowego”.
Druga piosenka z wymienionych to przedstawiciel „bieguna radykalnego” i raczej siê do grania przy
kie³basce ju¿ wcale nie nadaje… chyba, ¿e grilujemy w p³omieniach ogni piekielnych. Oj, czujê, ¿e kto¶
siê dobrze bawi³, uk³adaj±c playlistê na MMW#3, bo pewne jest, ¿e ¿aden algorytm by takiej listy nie
wysma¿y³. Ju¿ widzê wiêc kuratora p³yty, jak zacieraj±c rêce, mrucza³ do siebie z szelmowskim
u¶miechem: „a teraz, po chwili wytchnienia, dosunê im to!”. No i TO nadchodzi nagle jak u Stephena Kinga!
Nie wiem o czym jest tekst „Refuse Believing” ale naprawdê mi to nie przeszkadza – jest energia, czuæ
„z³ego klauna”, jest precyzja, jest klarowno¶æ brzmienia i selekcja czyli wszystko czego potrzeba w
metalcore na ¶wiatowym poziomie. A gdy ju¿ wydaje siê, ¿e wokalista zaraz wyzionie ducha, numer
skrêca w stronê instrumentaln±, domykaj±c siê jeszcze ciekaw±, progresywn± kod±. I tu ma³e
nawi±zanie do kolejnej piosenki: wydaje siê bowiem, ¿e ten sam oddech diab³a, który wprowadzi³o
„Refuse…” szepcze jeszcze przez moment w kolejnej piosence „Vicious Circle”MERCURIUSa.
Chocia¿… to ju¿ zupe³nie inne granie: te¿ jest moc i przestrzeñ ale wokal ju¿ bardziej klasycznie
zawodz±cy w refrenach w najlepszym s³owa tego znaczeniu; ca³o¶ci dope³nia fajne, klimatyczne video
– sprawd¼cie sami.
Ale wróæmy do pocz±tku p³yty, któr± otwiera PASSAGE z „Zapomnia³em ¿yæ”. Dobre, dynamiczne
wej¶cie - tak siê powinna zaczynaæ ka¿da p³yta, która ma za zadanie przykuæ uwagê s³uchacza.
Rasowe rockowe granie, mocna sekcja, dobry, pewny wokal i oszczêdne ale dobrze osadzone solo
gitarowe. Nic wiêcej tu nie trzeba.
Tu niestety nie ma teledysku
Numer drugi i … tu ma³a dygresja. Po³owa tytu³ów na p³ycie ¶piewanych jest po angielsku. Mia³em
wiêc pocz±tkowo chêæ co¶ tu pomarudziæ o zasadno¶ci stosowania jêzyka obcego we wroc³awskich
piosenkach – ale od tego pomys³u skutecznie odwiód³ mnie „Heart in a box” DESTREET. Bo akurat do
tego bardziej klubowego kawa³ka i miêkkiego g³osu wokalisty, ¿adna inna mowa lepiej by nie
pasowa³a. Wszystko tu jest dobrze posklejane, jest klimat i spójna aran¿acja ze smaczkami
produkcyjnymi; brzmi to elegancko i profesjonalnie.
Nie inaczej jest w kolejnym utworze: angielski w „Big eyes”VIOLET TRAIN dobrze wspó³gra z lekko
nonszalanck± manier± wokalisty, podkre¶laj±c± ko³ysz±cy charakter tej sympatycznej piosenki,
bêd±cej momentami jakby naturalnym przed³u¿eniem „Amazing Day” Coldplaya. A ja mam
sentyment do kapeli Chrisa Marina wiêc „Big Eyes” krzywdy tu zrobiæ nie dam.
„Black emerald” IN BLANCO z kolei udowadnia po raz kolejny, jak szerokim i pojemnym okre¶leniem
jest alt rock. Bo piosenka niby wyrasta instrumentalnie z tego samego pnia co poprzedniczka ale
ostatecznie zabiera s³uchacza jednak w trochê inne rejony. G³ównie dzieje siê tak za spraw± trochê
odmiennego podej¶cia do aran¿acji i potraktowaniu g³osu w taki sposób, ¿e jest tu bli¿ej s³uchacza co
fajnie kontrastuje z licznymi akcentami lekko zniekszta³conych ale klimatycznie brzmi±cych gitar.
Tu niestety nie ma teledysku
Pi±ty numer na p³ycie to NO WAY z „To you” – ch³opaki trochê na pocz±tku jad± riffem podobnym do
„Personal Jesus”, ale to nie jest zarzut, tym bardziej, ¿e po minucie utworu mamy ma³±,
niespodziewan± przerwê. Po wybrzmieniu pierwszej czê¶ci, druga ods³ona tego utworu zmierza tym
razem stylistycznie gdzie¶ bardziej w stronê Grety Van Fleet, wiêc do bardziej wspó³czesnych
inspiracji ale osadzonych przecie¿ jednak na solidnym, rockowym fundamencie.
Tu niestety nie ma teledysku
Teraz ma³e wyznanie: nie jestem fanem Budki Suflera. To powiedziawszy, muszê przyznaæ, ¿e jest co¶
fajnego w wokalu go¶cia z THE COLD. A brzmi on dla mnie w³a¶nie tak, jakby struny g³osowe
Krzysztofa Cugowskiego i Felicjana Andrzejczaka wrzuciæ do blendera, dobrze wymieszaæ, odcedziæ z co bardziej wie¶niackich nalecia³o¶ci i … zostaje nam kawa³ charyzmatycznego g³osu, który jest solidnie
podbudowany chrzêstem gitar i (kiedy trzeba) oszczêdn± sekcj±, co szczególnie dobrze brzmi w
refrenie, zostaj±cym w g³owie na d³u¿ej. Fajny zabieg na koniec z mówion± czê¶ci± tekstu, dobre to
jest.
„Lift Off” INCOMING – nie wiem do koñca, co nadci±ga, ale jak s³yszê pe³en trwogi za¶piew wokalisty
w refrenie to … bojê siê razem z nim, serio. Zaanga¿owany wokal i jednostajny (ale nie monotonny)
riff gwarantuje zatopienie siê na chwilê we fragmencie jakiej¶ mikro-apokalipsy, wykreowanej przez
ten piêcioosobowy, solidny sk³ad.
GATE OF HEAVEN „Sztorm” – nareszcie jaki¶ ¿eñski g³os! Ch³opaki jad± w tle ostro z koksem – czuæ
krew i pot gdy walcz± z nadci±gaj±cym sztormem, stawiaj±c na jego drodze ¶cianê gitar i pajêczynê
gêstej sekcji. A wokalistka… Wokalistka jakby niewzruszona nadci±gaj±c± nawa³nic±, snuje -
momentami jakby pod pr±d - opowie¶æ o tym, ¿e jest niezwyciê¿ona. I ja jej wierzê i trzymam kciuki,
¿eby da³a radê i ¿e ta burza w koñcu minie.
W kolejnym numerze "Poszukiwacz" jest te¿ ciekawie: w ANTYBIOTYCE mamy bowiem dwóch wokalistów – pierwszy
snuje dosyæ ponure zwrotki o poszukiwaniu sensu wszystkiego… W tle poci±g, przejazd kolejowy i
wrogiego ¶wiata. Czyli weso³o nie jest. Ale za to drugi g³os – te¿ mêski ale tym razem ³agodny - koi
nastroje w bardziej melodyjnym refrenie przy wtórze smyczków. Fajny zabieg, dobrze siê to
uzupe³nia, tekst te¿ spójny z klimatem i zmianami instrumentalnymi.
WATA-DIABE£ MORSKI ze swoim „Horyzontem” to dla mnie osobi¶cie bardzo ciekawy przypadek. Bo
niby poszczególne elementy nie do koñca zdaj± siê pocz±tkowo pasowaæ do siebie: ciê¿ki syntezator,
rozedrgany, rozemocjonowany wokal, snuj±cy psychodeliczn± opowie¶æ na tle automatu
perkusyjnego… Ale wszystkie puzzle wskakuj± na swoje miejsce w refrenie: nagle g³os przechodzi w
wysokie rejestry, pokazuj±c dosyæ nieoczekiwanie pe³niê swoich mo¿liwo¶ci. I gdy wchodzi wers
„oceany ukrywaj± mnie, diabe³ morski na jawie i ¶nie” to mam wra¿enie, ¿e mamy chyba do czynienia
z jak±¶ now±, nieoszlifowan± jeszcze jako¶ci±. S³uchajcie piosenek do koñca – warto!
Kolejny numer jeszcze lepszy. „Blackout”LESS IS LESSIE uj±³ mnie dba³o¶ci± o szczegó³y, dopieszczon±
aran¿acj±, niestandardowym instrumentarium a przede wszystkim harmoniami g³osów w drugiej
czê¶ci. S³ychaæ, ¿e wszystko jest tu przemy¶lane i w³o¿ono du¿o pracy, ¿eby osi±gn±æ zamierzony
efekt – obejrzyjcie razem z teledyskiem, wra¿enie jest jeszcze lepsze.
„Szumy” DAYSLEEPERa to godne zakoñczenie dobrej p³yty. Sprawdzi³em i piosenka nie jest nowa, ale
… mo¿e zapowiada jaki¶ nowy materia³? Chcê tego wiêcej i jak bêdzie jaki¶ koncert to idê!
Podsumowuj±c: nie wiem jaki poziom trzyma³y poprzednie dwie edycje MMW ale cieszê siê, ¿e
znale¼li¶my siê w tak doborowym towarzystwie. Fajnie ¿e gracie, nagrywacie i ¿e macie z tego frajdê.
(Jêdrzej Nawara)
Dwunastym utworem na p³ycie jest "Chwila" zespo³u Resoraki Z wiadomych przyczyn nie móg³ go zrecenzowaæ Jêdrzej, wiêc poprosi³ mnie o napisanie kilku s³ów. Co czyniê. Ja ten utwór znam ju¿ od dawna i powiem, ¿e nale¿y do moich ulubionych piosenek z ich debiutanckiej p³yty pt. "Fragmenty". Podczas koncertów, na których jestem - zawsze ¶piewam z Jêdrkiem (ale On tego nie wie) w chórkach. To bardzo ³adny i mi³y dla ucha kawa³ek, nadaj±cy siê na ró¿ne imprezy (prywatki-przytulanki). Ciep³y g³os Jêdrka, delikatne, ³agodne d¼wiêki roznosz±ce siê po pokoju - wspaniale nadaj± klimat w³a¶nie tej chwili. Oszczêdna, ale jak¿e ³adna gra na gitarze Irka, ¿e a¿ ciarki przechodz± po plecach. S³ucham ich p³yty na bardzo dobrym sprzêcie, wiêc ¿e nie umkn± mi ¿adne d¼wiêki (nawet te ukryte) s³yszê, jakimi s± zdolnymi muzykami Jêdrzej (klawisze, voc), Irek (gitara), Ivar (mandolina, gitara), Tomek (bas) i Piotr (perkusja). Polecam wiêc siêgn±æ po debiutanck± p³ytê zespo³u Resoraki, a na pewno nie po¿a³ujecie. "I Dowiem siê jak ¿yæ, gdy w oczy sypie piach" - tak ¶piewa Jêdrzej
Komentarze s± w³asno¶ci± ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialno¶ci za ich tre¶æ.
W³a¶ciel Zbyszek ZbiKo Kowalczyk ˆ (C)+(P) Wszelkie prawa zastrze¿one
kom. 506-504-359 e-mail: zbyszek.kronikarz@gmail.com
www.muzyczneabc.pl - Biblioteka Zbyszka, P³ytoteka Zbyszka, info z kraju i ze ¶wiata *