"¯ycie Warszawy" pisze, ¿e ma dowód, ¿e piani¶ci startuj±cy do XV Konkursu Chopinowskiego musz± podpisywaæ glejt, w którym zrzekaj± siê praw autorskich na 10 lat.
Dyrektor Towarzystwa im. F. Chopina Albert Grudziñski o¶wiadczy³ wczoraj publicznie, ¿e nie zmusza pianistów startuj±cych w konkursie do podpisywania ¿adnych dokumentów.
Wed³ug "¯ycia Warszawy", pan dyrektor mija siê z prawd±, bo dziennik dotar³ do pisma (po angielsku) z logo Towarzystwa i jego podpisem, w którym wyra¼nie zosta³o napisane: "Oferty z Azji, w³±czaj±c w to Japoniê, zosta³y ju¿ z³o¿one dla zdobywców nagród, na okres najbli¿szych dziesiêciu lat. Wszyscy uczestnicy konkursu musz± zastosowaæ siê do tego zapisu. Dokument nale¿y podpisaæ i odes³aæ".
We wtorek "¯ycie Warszawy" napisa³o, ¿e pismo przekazuj±ce prawa autorskie japoñskiemu kontrahentowi wys³ano do 321 pianistów z ca³ego ¶wiata. Albert Grudziñski przekonywa³ wtedy "¯ycie Warszawy", ¿e wszystko jest zgodne z regulaminem konkursu. - Niepodpisanie oznacza niestosowanie siê do zasad regulaminu - przekonywa³ gazetê dyrektor
(PAP / ¯ycie Warszawy)
|