(na fotkach Menno)

W finale zaprezentowało się w sumie 15 b-boys i jedna b-girl z dziewięciu krajów. Menno w drodze do ostatniej bitwy z Wingiem pokonał Ratina z Brazylii, Killa z Korei Południowej i Shigekixa z Japonii.

(na fotce Wing)

– Trenowałem jak zwierzę. Wykorzystywałem na trening każdą możliwą chwilę – mówił po zwycięstwie w wielkim finale Menno. Ciężka praca się opłaciła, bo z grona szesnastu najlepszych tancerzy świata, którzy wzięli udział w ostatecznej rozgrywce Red Bull BC One, to on (po raz drugi w karierze) zachwycił jurorów najbardziej.

Komentujący finał na żywo na Red Bull TV polscy b-boye – Thomaz i Yarko – podkreślali z kolei, że Red Bull BC One to impreza dla tancerzy i zajawkowiczów, ale jednocześnie jeden z tych nielicznych eventów, gdzie dosłownie każdy może znaleźć coś dla siebie. – To swego rodzaju pigułka, gdzie każdy, kto choć trochę utożsamia się z kulturą hip-hop, tańcem oraz szeroko pojętą sztuką, na pewno się odnajdzie i przeżyje coś niesamowitego – podkreślał Tomasz „Thomaz” Domański.

(na fotce Ayumi)

Tegoroczna edycja była przełomowa między innymi dlatego, że w gronie finalistów po raz pierwszy znalazła się kobieta (Japonka Ayumi), a także najmłodszy w historii rywalizacji w Red Bull BC One 15-letni Shigekix.

Powtórkę zawodów z polskim komentarzem można obejrzeć na bezpłatnej platformie Red Bull TV

(Paweł Rozmianiec-Red Bull Sp.z.o.o)