Jean Michel Jarre, którego koncert ma być jednym z głównych punktów obchodów 25. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych, spotkał się w czwartek w Gdańsku z Lechem Wałęsą i prezydentem miasta Pawłem Adamowiczem.
"Myślę, że pan powiększy zdobycze Solidarności; tak oceniam, że jest pan w stanie to zrobić" - powiedział Wałęsa witając się z artystą.
Jarre wraz z byłem prezydentem i związkowcami złożył wieniec przy Pomniku Poległych Stoczniowców, a następnie zwiedził salę BHP, gdzie podpisywano Porozumienia Sierpniowe. Podczas konferencji prasowej w sali BHP powiedział, że jest dla niego prawdziwym zaszczytem to, że może siedzieć obok człowieka, którego podziwia cały świat.
"Dla artysty jest prawdziwym zaszczytem uczestnictwo w tych obchodach. Pamiętajcie, że to nie są tylko wasze obchody. To są obchody całego świata i każdego Europejczyka. 26 sierpnia, przez jeden dzień, stocznia będzie należała do całego świata. Uczcimy odwagę, wizję i walkę osób, które miały odwagę powiedzieć »nie«" - mówił artysta.
Wyjaśnił, że koncertem chciałby uczcić tych, którzy 25 lat temu walczyli i pracowali w stoczni, oraz tych, którzy pracują w niej obecnie.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz poinformował na konferencji, że wszystkim pracownikom Stoczni Gdańskiej, czyli ponad 3 tys. osób, zostaną przekazane bezpłatne podwójne bilety na koncert Jarre'a. "Uważamy, że trzeba ich uhonorować, żeby mogli brać udział w tym koncercie" - zaznaczył.
(PAP)
|