No zupełnie jak w starym małżeństwie! Kłótnia, zgoda, znowu kłótnia... Tyle tylko, że w tym wypadku "kłótnia" może oznaczać śmierć jednego z uczestników...
O kogo chodzi? Oczywiście o dwóch największych "kogutów" w hiphopowym światku...
Zgoda pomiędzy 50 Centem a The Gamem trwała zaledwie kilka miesięcy. Nieformalny "pakt o nieagresji" złamał The Game, który podczas niedzielnego koncertu zaatakował 50 Centa i jego G-Unit.
W dodatku muzyk namawiał m.in. publiczność do skandowania "F**k 50 Cent" ("P... 50 Centa")...
(MTV Polska)
|