Nowa płyta wrocławskiej formacji NEONY już 31 lipca! Wysłano dnia 08-06-2015 o godz. 17:44:17
Temat: Info
„Wyżej, bez asekuracji na szczyt” – to cytat z „Uniformu”, tytułowej piosenki z nowego albumu Neonów . Oraz – jak można przypuszczać – plan działań grupy na najbliższe dni, tygodnie, miesiące. Chociaż szlak wiedzie pod górę, z takim albumem jak „Uniform” to nie będzie trudny marsz.
Niewiele jest w Polsce zespołów, które równie naturalnie czują się w Jarocinie – wygrali konkurs w 2010 roku – na festiwalu w Opolu i na Open’erze. Niewiele takich, które potrafią się odnaleźć zarówno w scenicznym towarzystwie Brodki, jak i happysad. Ale przecież ładnemu we wszystkim ładnie, a dobremu wszędzie dobrze.
Garściami czerpią z tradycji rockowej, ze szczególnym wskazaniem na scenę brytyjską, ale ich refreny mają łatwo wpadającą w oko i ucho urodę popowych błyskotek. Zwracają uwagę wyraziste partie gitary, frapuje zaangażowanie - ale i brawurowe falsety - wokalisty, lecz Neony bronią się przede wszystkim repertuarem. Prostymi piosenkami w nieoczywistych aranżacjach. Zarażają radością życia podszytą wielkomiejską neurozą, oszałamiają muzyczną euforią, którą przełamuje refleksja błyskotliwych tekstów.
„Uniform” jest jak wydany w 2011 roku debiut Neonów, zatytułowany „Niewolnicy Weekendu” – tylko bardziej. Lepiej brzmi, jest bardziej zróżnicowany, żwawiej zagrany. Być może to kwestia zmiany składu – Neony AD 2015 to trio, a jak wiadomo, stół na trzech nogach nigdy się nie kiwa.
Basista Boro zanurzony jest w analogowym świecie 40-letnich gitar i 50-letnich wzmacniaczy lampowych, ale pasjonuje się również fotografią otworkową, a w domu ponoć ma aparaturę pozwalającą na chałupniczą produkcję płyt winylowych.
Perkusista Garbo, jak to perkusista - został sołtysem swojej wsi w wieku 18 lat i należał do licznego kółka filozoficznego w miejscowości, która liczyła 12 domów. Jest fanem szachów i czystej wódki, nie wiadomo tylko – w zestawie czy osobno.
Śpiewak i tekściarz Vlado przedstawia się jako zawodowy kłamca, szukający prawdy w słowach, prawie muzyk i niedoszły dziennikarz. I tak mówi o przesłaniu „Uniformu”: „Jesteśmy uczestnikami tego czym gardzimy, czemu się sprzeciwiamy, co wyśmiewamy. Największym wysiłkiem współczesnego myślenia jest świadomość. Świadomość, która przeszkadza w przeżywaniu, ale bez niej nie możemy chociaż przez chwilę poczuć się lepsi, a przecież wszyscy to lubimy. Wszechobecni w tekstach My to taki mały głosik pokolenia, który zagłusza nawet muzyka puszczona z telefonu na ulicy. Wyżej, Więcej, Szybciej, Głośniej… i jeszcze bardziej bez sensu”.
Drugi album Neonów powstał w wyniku pospolitego ruszenia ludzi dobrej woli. Zespół ponownie sam wziął odpowiedzialność za produkcję muzyczną, ale w uchwyceniu tego, co nieuchwytne pomogła im ekipa związana z projektem otwarta scena: Andrzej Rajski zarejestrował instrumenty, Leszek Biolik wokale, a miksem zajął się Marcin Gajko (znany ze współpracy m.in. z Melą Koteluk, Brodką i Arturem Rojkiem). Lśniącą wisienkę na tym produkcyjnym torcie postawił Fred Kevorkian, który poddał „Uniform” masteringowi w swoim nowojorskim studiu (wcześniej z jego usług korzystali m.in. The White Stripes czy Iggy Pop).
Wiedząc to wszystko, trudno nie podejrzewać Neonów o ironiczne drugie dno związane z wyborem tytułu nowej płyty. „Uniform”? Przecież to trio jest wcieleniem indywidualizmu…
Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść.
Właściel Zbyszek ZbiKo Kowalczyk (C)+(P) Wszelkie prawa zastrzeżone
kom. 506-504-359 e-mail: zbyszek.kronikarz@gmail.com
www.muzyczneabc.pl - Biblioteka Zbyszka, Płytoteka Zbyszka, info z kraju i ze świata *